Przedsmak baraży o utrzymanie się Banku Spółdzielczego Sure Shot Wołomin w Sharp Torell Basket Lidze już mieliśmy. Wołominianki pokonały jeszcze w rundzie zasadniczej innego beniaminka Ostrovię Ostrów Wielkopolski 90:77. Za dwa tygodnie te dwie drużyny będą toczyć bój o być albo nie być w Ekstraklasie.
Sobotni mecz z Ostrovią praktycznie w całości należał do koszykarek z Wołomina. Podopieczne Witolda Ziółkowskiego nie odpu szczały gości nawet na chwilę, utrzymując tym samym nieustanne prowadzenie. Wspaniale grę prowadziła rozgrywająca Banku Spółdzielczego Ilze Ose-Hlebowicka, trafiała za trzy i asystowała swoim koleżankom. Kibiców zaskoczyła także swoją wyszukaną, ale bardzo atrakcyjną fryzurą.
Najlepszym egzekutorem w wołomińskiej drużynie była już tradycyjnie Katarzyna Dulnik, nadal najskuteczniejsza zawodniczka Ekstraklasy. Wołominianki grały przede wszystkim pewnie w obronie i to okazało się kluczem do sukcesu. Tym sposobem Bank Spółdzielczy Sure Shot Wołomin wygrał trzecie spotkanie w Sharp Torell Basket Lidze 90:77, jednak i tak będzie grał w barażach o utrzymanie w lidze właśnie z ekipą z Ostrowa Wielkopolskiego. Pierwsze dwa mecze odbędą się w Wołominie 27 i 28 marca, a potem 3 i ewentualnie 4 kwiecień to bój na wyjeüdzie. Który beniaminek okaże się lepszy, przekonamy się już niebawem.
Bank Spółdzielczy: Dulnik – 26, Koc – 17, Hlebowicka – 13, Mukosiej – 8, Zdziesińska – 8, Golemska – 7 Drozd – 6, Arażny – 5, Sitarek – 0, Kisiel – 0
Witold Ziółkowski, trener Banku:
– Mieliśmy dzisiaj dwa mocne atuty; Izę na rozegraniu i Kaśkę pod „dziurą” do tego dochodziły zawodniczki wspierające. Chciałbym dziewczynom podziękować za walkę i za zwycięstwo. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze i tym samym przedłużamy sobie szansę na utrzymanie się w Ekstraklasie. Już prawie 3 miesiące nie wygraliśmy żadnego spotkanie więc to zwycięstwo cieszy tym bardziej. Byliśmy w dołku psychicznym, mam nadzieję, że teraz coś się ruszy.
Ilze Ose-Hlebowicka, rozgrywająca Banku: – Ciężko trenowałyśmy przed tym spotkaniem z Ostrovią. Miałyśmy naprawdę trudny tydzień. Cieszę się, że są wreszcie efekty naszej pracy i udało się wygrać mecz. Pokazaliśmy, że mamy charakter i jesteśmy drużyną.
Jakub Pietrzak
Wieści Podwarszawskie Nr 11 (674)
14 III 2004