Piłkarze wołomińskiego Huraganu po raz pierwszy w tym sezonie doznali porażki, ulegając zespołowi Naprzód Zielonki.
Od początku spotkania gospodarze narzucili ostre warunki gry i na efekt nie trzeba było długo czekać. Już w 3 min. w odległości około 25 metrów od bramki bronionej przez Tomasza Wojdynę został sfaulowany zawodnik gospodarzy i sędzia podyktował rzut wolny. Doświadczony Gregorek dośrodkował lewą nogą na długi słupek, gdzie fatalnie zachował się Tomasz Wojdyna i Dariusz Kamiński uderzył głową w krótki róg, po czym zespół rywali objął prowadzenie 1:0. Wołomińscy piłkarze rzucili się do odrabiania strat, lecz bardzo twardo grający obrońcy gospodarzy w porę likwidowali wszelkie poczynania zawodników Huraganu. Po tym, jak gospodarze przeprowadzili szybką akcję prawą stroną boiska i Tomasz Zawiślak zdecydował się na strzał z około 20 metrów, piłka po raz drugi wylądowała w bramce bronionej przez Wojdynę.
Po zmianie stron zespół Huraganu próbował atakować i w 53 minucie bardzo dobrym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Krzysztof Słomski, lecz Mariusz Osiński, bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. W 58 minucie przed szansą zdobycia gola stanął Łukasz Fijołek, lecz nie trafił do pustej bramki. W 78 minucie Osiński wspaniałą robinsonadą obronił strzał Górskiego. Wołomińscy piłkarze starali się, jak mogli, jednak tego dnia zawodnicy Naprzód Zielonki byli lepsi.
Naprzód Zielonki – Huragan Sobsmak 2:0 (2:0)
T. Wojdyna – Górski, Greloch, Gostyński (Kalata), Porucznik – M. Wojdyna, Fijołek (Klimkowski), Rakowski – Kozłowski (Słomski), Milewski, Góralczyk.
Oprac. A.B.
Wieści Podwarszawskie Nr 35 (750)
4 IX 2005