W kolejnym meczu rundy play-off koszykarki Banku Spółdzielczego Wołomin odwiedziły Jelenią Górę i niespodziewanie przegrały dwa spotkania 70:61 i 77:58. Stan rywalizacji między tymi drużynami jest remisowy – 2:2. W środę decydujące spotkanie w Wołominie.
Koszykarki Banku trapione licznymi kontuzjami i co za tym idzie kłopotami kadrowymi, w Jeleniej Górze obawiały się najgorszego. Ośmiogodzinna podróż w Sudety nie wróżyła nic dobrego. Mimo iż do szczęścia brakowało tylko jednego zwycięstwa wołominianki były spięte, a przede wszystkim zmęczone. W pierwszym sobotnim meczu bank wystąpił w składzie: Adriana Sitarek, Edyta Kisiel, Anna Kukiełka, Małgorzata Zaroń i Ludmiła Zdzisińska. W podstawowej piątce najbardziej chyba zabrakło kontuzjowanej Martyny Koc, która powoli powraca do zdrowia.
I kwarta rozpoczęła się od wyrównanej walki obu zespołów. Drużyna gospodarzy dzięki dobrej skuteczności wygrała jednak pierwszą odsłonę 19:15. Kolejna kwarta należała już do koszykarek z Wołomina, które nadrobiły straty i do przerwy przegrywały tylko 37:33. Sytuacja na parkiecie zmieniła się dopiero w III kwarcie, kiedy AZS Jelenia Góra odskoczył na kilka punktów i zwyciężył partie 17:12. W końcówce meczu ponownie do odrabiania zaległości zerwali się goście. Podopieczne Piotra Orkiszewskiego zaczęły grać agresywnie i bardziej zdecydowanie, niestety łapiąc przy tym faule, a to przy aptekarskiej precyzji sędziów nie pozwoliło wygrać meczu. Gospodynie znakomicie trafiały rzuty osobiste i dzięki temu czwartą kwartę przegrały tylko jednym oczkiem. Taka różnica wystarczyła, aby wygrać całe spotkanie z wołominiankami – 70:61.
– Wiedziałem, że jeżeli nie wygramy w sobotę to na pewno nie wygramy w niedzielę, no i moje przypuszczenia się potwierdziły – powiedział nam trener Banku Spółdzielczego, Piotr Orkiszewski.
Rzeczywiście postawa koszykarek Banku w drugim meczu pozostawiała wiele do życzenia. Dodatkowo zatrucia organizmu doznała wyróżniająca się w fazie play-off zawodniczka – Anna Kukiełka. Choć pierwsza kwarta wskazywała na to, że niedzielne spotkanie będzie należało do przyjezdnych z Wołomina, bo goście zwyciężyli ją 12:16 to kolejne szybko pozbawiły Bank nadziei na zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Dwupunktowe prowadzenie udało się wołominiankom utrzymać tylko do przerwy. Końcówka należała zdecydowanie do jeleniogórzanek, które ostatnią partię wygrały aż 25:11 i w konsekwencji cały mecz 77:58, nie dając żadnych szans zawodniczkom z Mazowsza. Dzięki tym zwycięstwom drużyna AZS-u Jelenia Góra zafundowała sobie kolejną wycieczkę do Wołomina. Ostateczne starcie odbędzie się 20 marca (środa) na hali wołomińskiego OSiR o godzinie 17. Koszykarki Banku liczą na gorący doping swojej wiernej publiczności.
Jakub Pietrzak
Piotr Orkiszewski, trener Banku Spółdzielczego: Jestem umiarkowanym optymistą i mam nadzieję, że uda nam się wygrać decydujące spotkanie na własnej hali. Wiem, że przeciwniczki również bardzo chcą odnieść zwycięstwo. Przyjeżdżają nawet dzień wcześniej, aby nie wejść na parkiet prosto z autokaru. Nas najprawdopodobniej wesprą, niedysponowane do tej pory, zawodniczki – Anna Załęska i Martyna Koc. Stawiam 70 do 30 na wygraną mojej drużyny.
I mecz: Zdzisińska – 21, Zaroń – 16, Kisiel – 8, Kukiełka – 7, Arażny – 3, Rączka – 3, Sitarek – 2 II mecz: Kisiel – 20, Zdzisińska – 16, Kukiełka – 7, Rączka – 5, Zaroń – 4, Sitarek – 4, Arażny – 2
Nr 12 (573) Wieści Podwarszawskie
24 marca 2002