Przed tym meczem Huragan otwierał tabelę z najlepszym bilansem bramkowym (11-1) w lidze. Jak wiadomo dobrą passę chcieli podtrzymać również w czwartym meczu.
Jesienna aura niespecjalnie sprzyjała obu drużynom w grze, czego wynikiem były marnowane sytuacje z obu stron. W pierwszej połowie dogodne sytuacje dla Huraganu zaprzepaścili Misiak i Zbrzeźniak. Na drugą połowę zarówno goście, jak i gospodarze wyszli bardziej umotywowani. Podopieczni Pawła Chojnowskiego rozpoczęli z dużym animuszem, lecz gracze Startu nie pozostawali dłużni i obrona wołominiaków miała trochę pracy. Niedługo po tym niepozorna akcja gości, piłkę na 16-ym metrze otrzymuje Zbrzeźniak, strzela po krótkim rogu i jest 0:1. Gdy na 0:2 podwyższył Zbrzeźniak, otwocczanom puściły nerwy i gra się trochę zaostrzyła. Nie mogąc sforsować obrony Huraganu, gracze Otwocka uciekali się do fauli i prowokatorskiej gry, czego konsekwencją była mała „dogrywka” na pięści, sędzia na szczęście okazał się wyrozumiały i nie ukarał żadnego z zawodników obu drużyn, biorąc to na karb zbyt dużych emocji z obu stron. Na zakończenie po indywidualnej akcji, wynik ustala Rutkowski.
Kolejne zwycięstwo zasługuje na uznanie, a drużyna Huraganu pokazała iż jest drużyną z charakterem, a jej kontry zabójcze. Na uwagę również zasługuje dobra gra Wojdyny między słupkami. Skład: Wojdyna – Matryba, Bakun, Koryciński, Miałkowski, Biesiada, Szczupak, Rutkowski, Nagraba, Zbrzeźniak, Misiak, na zmianę weszli: Gostyński, Plichta, Bielicki trener: Paweł Chojnowski.
Maciej Bakun
Wieści Podwarszawskie nr 37/2001
