We wtorek siatkarze Stolarki dzielili się opłatkiem. Sponsorzy przygotowali z tej okazji świąteczne prezenty dla swoich podopiecznych. Składano sobie życzenia. Każdy jednak myślał o nadchodzącym roku i tym co przyniosą dalsze rozgrywki ligowe.
Wszyscy zawodnicy Krzysztofa Felczaka zgodnie przyznają, że w nadchodzącym roku najważniejszy dla nich jest awans do IA. Jego też życzyli sobie najczęściej. Każdy zaś liczy, że w nowym roku spełnią się jego marzenia. Czasem nie są one zbyt wygórowane.
Adam Aleksandrowicz życzył sobie mniej kontuzji, które w tym sezonie wyeliminowały go z gry na długie tygodnie. Dla Huberta Milewskiego najważniejsze jest szczęście w rodzinie. Robert Grzanka chciałby zdobyć tytuł magistra. O polepszeniu siatkarskiej formy myślą Mariusz Firszt i Dariusz Parkitny.
Święta siatkarze T.S. spędzą z rodzinami. Zbigniew Żukowski odwiedzi teściów w Sosnowcu. Tomasz Laskowski kursować będzie między rodzinnym miastem żony – Bielskiem-Białą a domem rodzinnym w Radomiu. Do domu pojadą także Daniel Pliński (do Pucka) i Adam Aleksandrowicz (do Augustowa). W Nysie wyląduje Robert Grzanka, a Częstochowę odwiedzi Dariusz Parkitny. Tam też zostanie na sylwestra. U rodziców żony wigilię spędzi Krzysztof Felczak. Nie zapomni jednak o mamie i odwiedzi ją w pierwszy dzień świąt.
Nowy Rok członkowie T.S. witać będą w różnych miejscach. Państwo Firsztowie pojadą do Jeleniej Góry. Daniel Pliński zabierze do Pucka Grzegorza Kołodzieja. W Białobrzegach pod Radomiem świętować będzie Zbigniew Żukowski, w Warszawie Adam Aleksandrowicz. U sióstr Dydkówien zaś w Gdyni bawił będzie Hubert Milewski wraz z żoną. Najmniej obiecująco zapowiada się sylwester trenera Felczaka gdyż nie ma on jeszcze sprecyzowanych planów, podobnie zresztą Robert Grzanka. Na narty zaś wybiera się prezes T.S. Helena Kusiak. W Beskidach swych sił będzie próbowała na tamtejszych stokach. Miejmy nadzieje, że śniegu nie zabraknie i ewentualne upadki nie będą zbyt bolesne.
Wieści Podwarszawskie
Nr 51/52 (459) 26 grudnia 1999
