Archiwum

Huragan

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wołominie

Już w tę sobotę rusza pierwsza runda siatkarskich rozgrywek serii B pierwszej ligi. W inauguracyjnym dwumeczu T.S. Stolarka podejmować będzie zespół z Wałbrzycha.

Nowy sezon to nowe nadzieje wołominiaków na awans i tak upragniony powrót po ponad trzydziestu latach na parkiety ekstraklasy. W tym roku sytuacja sprzyja, w następnym sezonie tak korzystnych układów w lidze może już nie być.

– W przyszłym roku ekstraklasa znów będzie składała się z dziesięciu zespołów – wyjaśnia kierownik klubu Jarosław Szerszeniewski. – Nie chcemy przeczekiwać. Po analizie sytuacji w IB stwierdziliśmy, że trudniej będzie grać o awans za rok, gdyż w tym sezonie spadają do IB trzy drużyny z IA, a takiej konkurencji możemy już nie podołać.

Jednak plany Towarzystwa Sportowego na ten sezon nie sięgają tak wysoko jak rok temu, gdy otwarcie mówiono, że głównym celem wołominiaków jest awans.

– Będziemy starali się wypaść nie gorzej niż rok temu – zapowiada trener Krzysztof Felczak. – Wszystko jednak zależy od zdrowia chłopaków, a z tym na razie nie jest najlepiej. Jeżeli tylko poradzimy sobie z problemami powinniśmy być wysoko w lidze.

– Liga się wyrównała i oprócz Bielska nie ma zdecydowanego faworyta – dodaje Jarosław Szerszeniewski. – Dlatego wydaje się, że powinniśmy wypaść nawet lepiej.

Nowi ludzie

Duże zmiany wprowadzono w tym sezonie w składzie Stolarki. Gdy okazało się, że trzech podstawowych siatkarzy Felczaka nie będzie już występować w barwach T.S., mowa tu o Rosie, Drabkowskim i Szulcu, kibice zaczęli obawiać się o losy zespołu. Tymczasem ich miejsce zajęli trzej nowi zawodnicy, z doświadczeniami pierwszoligowymi.

– To jak bardzo różni się obecny skład zespołu od tego z roku poprzedniego okaże się podczas ligi – mówi kierownik Szerszeniewski.

– Myślę, że nowi zawodnicy zagosłup też jednak jeszcze nie jest w takiej dyspozycji jak tego byśmy sobie życzyli. W środę po raz pierwszy zaczął blokować Adam Aleksandrowicz. Trener ma nadzieję, że będzie on mógł zagrać na libero. Jeżeli jego nadciągnięte ścięgno kciuka będzie się szybko goiło być może zagra nawet w ataku. Zawodnicy przeszli właśnie testy wydolnościowe na warszawskim AWFie i w 90 procentach pobili swoje życiowe rekordy. Tak więc fizycznie są w dobrej kondycji, ciągle jednak martwimy się o ich zdrowie.

O przepisach

Nadal spotkania pierwszej ligi rozgrywane będą systemem punkt za punkt. Jedyną nowością w tym roku będzie przepis zezwalający na dalszą grę, gdy zagrywana piłka dotknie siatki. Tak więc nety nie będą już uznawane. Spotkania inaugurujące sezon odbędą się wyjątkowo w piątek i w sobotę o godzinie osiemnastej.

Skład T.S. Stolarka: 1. Grzegorz Kołodziej – rozgrywający, 2. Marcin Sadecki – dotąd w Avii Świdnik, atakujący, 3. Daniel Pliński – środkowy, 4. Robert Grzanka – wypożyczenie na studia z Nysy, środkowy, 5. Grzegorz Otko – środkowy, 6. Jacek Małkowski – rozgrywający, 7. Mariusz Firszt – atakujący, 8. Hubert Milewski – skrzydłowy i libero, 9. Adam Aleksandrowicz – skrzydłowy, 10. Zbigniew ̄Żukowski – ostatnio w Górniku Radlin, środkowy, 11. Dariusz Parkitny – dotąd w Rakowie Częstochowa, skrzydłowy

trener – Krzysztof Felczak

kierownik zespołu – Jarosław Szerszeniewski

prezes klubu – Helena Kusiak

Z zespołem trenuje też skrzydłowy BBTS Tomasz Laskowski i być może już wkrótce zostanie wpisany na listę zawodników trenera Felczaka. Ten zaś nie ukrywa, że Laskowski bardzo przydałby się w składzie.

Odeszli: Tomasz Rosa, Marcin Drabkowski do Legii Warszawa, Piotr Szulc do Stali Hochland Nysa, Mariusz Sekuła, Patryk Rek zakończyli karierę, Paweł Gajewski wrócił do warszawskiej Politechniki.

Wieści Podwarszawskie
Nr 43 (451) 31 października 1999

Skip to content