Archiwum

Huragan

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wołominie

Ekstraklasy nie będzie!

Już w sobotę Stolarka uległa bełchatowskiej Skrze 2:3, kończąc tym samym udział w tegorocznych Play Off-ach IB. To niespodziewane zamknięcie sezonu dla wołomińskiego zespołu jest niewątpliwie porażką, która odsuwa plany awansu do ekstraklasy przynajmniej jeszcze na rok. Dopiero bowiem w sezonie 1999/2000 siatkarze Stolarki będą mogli ponownie walczyć o wyższą ligę. Również dopiero wtedy ponownie zobaczymy zespół Krzysztofa Felczaka na parkiecie.

Sobotnie decydujące spotkanie ze Skrą nie było najlepszym meczem Towarzystwa Siatkówki w tym sezonie. Dobrze zagrał Marcin Drabkowski, bombardując Skrę skutecznymi atakami. W nieco słabszej dyspozycji byli tego dnia Tomasz Rosa i Piotr Szulc. Szczególny zaś wpływ na wynik meczu miało wadliwe przyjęcie Stolarki. Skrzętnie wykorzystywali to bełchatowianie. Zdobyli bowiem tego dnia sześć punktów z zagrywki asowej. Mizerne w tym elemencie gry wyglądały poczynania wołominiaków, którzy zepsuli aż dziewięć serwisów. Wiele wymian kończyło się tego dnia skutecznymi kontratakami Skry, po doskonałej obronie nieprecyzyjnych zbić Stolarki.

Do zwycięstwa gospodarzy w dużej mierze przyczynili się także sędziowie, uznający błędy Skry za poprawne zagrania, w przeciwieństwie do prawidłowych ataków TS po bloku przyjmowanych jako autowe. Już po siedemnastu minutach spotkania wołominiacy prowadzili 25:23 w pierwszym secie. Niestety jednak dwa następne należały już do Skry, a sytuacji TS nie poprawiły nawet zmiany w składzie przeprowadzone w obu partiach (Rosa za Plińskiego w secie drugim i Drabkowskim za Firszta w trzecim). Czwarta odsłona to dominacja na parkiecie przyjezdnych z Wołomina. Rozpoczęli oni od prowadzenia 10:6, które kilka minut później powiększyło się na 22:16. Ostatecznie zaś wynikiem 25:19 Stolarka doprowadzi ła do decydującego piątego seta. Tu jednak od początku górą była Skra. Szczególną rolę odegrała w tej partii doskonała obrona bałchatowian, kilkakrotnie podbijali oni piłki pozornie nierealne do odbioru. Set piąty zakończył się wynikiem 9:15 dla gospodarzy, a przykry dla wołominiaków stosunek setów 2:3 zamknął niespodziewanie rozgrywki przełomu roku 98 i 99.

– Gra oscylowała koło remisu, Skra jednak już w pierwszym meczu chciała rozwiązać ostateczną kwestię wyniku spotkań z nami. Grała rzeczywiście doskonale, szczególnie w obronie. U nas niestety szwankowało przyjęcie – mówił po meczu trener Felczak.

Wyniki – TS Stolarka – Skra Bełchatów 2:3 (25:23, 20:25, 16:25, 25:19, 9:15)

Skład TS – Otko, Małkowski (kpt), Szulc, Rosa, Drabkowski, Aleksandrowicz, Milewski (libero), Pliński, Firszt.

Wieści Podwarszawskie Nr 11 (419)
21 marca 1999

Skip to content