Archiwum

19/04/2024

Huragan

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wołominie

Stolarka w pierwszej czwórce ligi.

Już w pierwszym spotkaniu drugiej rundy play off Stolarka zapewniła sobie miejsce wśród pierwszych czterech zespołów IB. Niezagrożona spadkiem w sobotę podejmie rzeszowską Resovię, która sensacyjnie pokonała pretendenta do tegorocznego awansu BBTS Bielsko – Białą. Pierwszy set wyjazdowego spotkania nie zapowiadał tak rychłego końca pojedynku wołomińskiego zespołu z wrocławską Gwardią.

Gospodarze starali się wykorzystać atut własnego placu i odrobić straty poniesione tydzień wcześniej w Wołominie. Rozpoczęli pojedynek od wysokiego prowadzenia 7:2, 11:4, które w miarę upływu czasu podopieczni Krzysztofa Felczaka starali się z pozytywnym skutkiem zmniejszyć. O ostatecznym rozstrzygnięciu partii zadecydowała jednak gra na przewagi. Przy stanie 27:28 trener Stolarki zdjął z boiska rozgrywającego, jego miejsce zaś zajął Robert Grzanka. Zmiana ta okazała się trafnym posunięciem taktycznym. Grzanka bowiem zatrzymał blokiem atak wrocławian i zakończył tym zwycięsko dla Stolarki pierwszego seta.

Dwie kolejne partie pokazały już wyraźnie, która z drużyn góruje umiejętnościami nad przeciwnikiem. Gładko z każdą niemal próbą przejęcia inicjatywy przez wrocławski zespół radzili sobie przyjezdni. Seta trzeciego skończyli do 18, czwartego zaś do 20.

– Byli dużo słabsi – mówił po meczu trener Felczak. – Chcieli bardzo wygrać, ale zabrakło im umiejętności. – Mieliśmy nerwowy początek – komentował kierownik zespołu Jarosław Szerszeniewski. – Później Gwardia zaprezentowała się znacznie gorzej niż w Wołominie. Można powiedzieć, że ojcem zwycięstwa był Jacek Małkowski, którego postawa mobilizowała chłopaków w pierwszym secie. Każdego poza tym można pochwalić za doskonałą grę w poszczególnych elementach: Tomka Laskowskiego za przyjęcie, Darka Parkitnego za zagrywkę, którą dużo kłopotów przysporzył Gwardii, Huberta Milewskiego za dobrą grę w polu.

Było to już jedenaste zwycięstwo Stolarki w tym roku, trzecie w rundzie play off. Dzięki szybkiej rozprawie z Gwardią siatkarze T.S. mieli dzień więcej odpoczynku przed kolejną fazą rozgrywek. W sobotę do Wołomina przyjedzie zespół Resovii, która pokonując bielską drużynę sprawiła dużą niespodziankę w tegorocznej lidze. Jak mówi Krzysztof Felczak T.S. musi wygrać dwa mecze na własnym placu, by mieć łatwiejsze zadanie na trudnym boisku w Rzeszowie.

Stolarka wystąpiła w składzie: Małkowski, Parkitny, Żukowski, Pliński, Laskowski, Firszt, Milewski oraz Sadecki, który zmienił w pierwszym secie Firszta i Grzanka, zdobywca ostatniego punktu w pierwszej partii.

Wyniki: Gwardia – Stolarka 0:3 (27:29, 18:15, 20:25) stan konfrontacji 3-0 dla Stolarki, ona też awansuje do pierwszej czwórki.

Wieści Podwarszawskie Nr 11 (470)
19 marca 2000

Skip to content